Wędkuję od 1975 roku . Kocham spławik oraz duże liny , karasie i leszcze . Łowię również na spinning . Od 5 lat moje wędki czekają na lepsze czasy w szafie . Nie mam zamiaru utrzymywać pasożyta o nazwie PZW . Może kiedyś prokuratura zajmie się tą organizacją dogłębnie . Jak czasy się zmienią , znowu pojawię się nad wodą . Jeśli nie , to łowię wirtualnie i przyzwyczaiłem się do tej formy wędkarstwa . W grze są przynajmniej brania czego brakuje nad Odrą . Oparła się ona wojnie , komunizmowi i powodziom . Niestety "nowożytne" PZW sprawiło że praktycznie rzeka ta jest prawie bezrybna . Czasem coś , komuś się uwiesi przypadkowo na haku i tylko tyle . Pozdrawiam wędkarzy walczących o likwidację PZW .
1 subskrybentów
Do tej pory blog odwiedziło 7475 osób.